006. Podsumowanie kwietnia

 
   W tym miesiącu nazbierały się tylko cztery książki. Dlaczego tak mało? Wiążą się z tym egzaminy i wybory do nowej szkoły. 

1.) Pocałunek anioła- Elizabeth Chandler  ( 224 stron ) 

Książkę wchłonęłam w trzy dni. Jest bardzo cienka i ma nawet spore literki dlatego czyta się ją nawet szybko, chociaż często trzeba kilka razy wrócić do rozdziałów wcześniej żeby zrozumieć o co chodziło. Pewnie nie długo pojawi się recenzja tej książki, ponieważ mam bardzo dużo do opowiedzenia o niej.

2.) Naznaczona- P.C. Cast + Kristin Cast ( 326 stron ) 

Książka mnie bardzo pochłonęła wiec przeczytałam ją w cztery dni. Naznaczona również ma nawet spore literki i przyjemnie się ją czyta. Na pewno również pojawi się jej recenzja i dalszych tomów.

3.) Klątwa tygrysa- Colleen Houck ( 360 stron ) 

Klątwę tygrysa czytałam długo z powodu małych literek i częstych przerw przy czytaniu. Ogólnie książka jest wspaniała i stała się jedną z moich ulubionych. No oczywiście pojawi się jej recenzja i dalszych tomów. 

4.) Rywalki- Kiera Cass ( 333 stron ) 

Rywalki wchłonęłam w trzy dni. Po prostu wspaniała książka. Już została napisana recenzja, którą możecie już przeczytać: 
http://tiggerssreads.blogspot.com/2015/04/003-rywalki-kiera-cass.html#comment-form 


Teraz wzięłam się za za kolejną książkę, której nie zdążyłam przeczytać w kwietniu. Jest to kolejny tom Klątwy tygrysa. Jestem już po połowie. 

Mam nadzieje że podobał wam się ten post nie długo powinny się pojawić recenzje tych książek.