czwartek, 22 czerwca 2017

066. Harry Potter i przeklęte dziecko- J.K Rowling, Jack Thorne, John Tiffany


Ciąg dalszy przygód Harrego Pottera?
Nie do końca tym razem mamy do czynienia z jego synem Albusem Sewerusem Potterem, który narobi niezłego zamieszania. Nie tylko w świecie teraźniejszym, ale w innej czasoprzestrzeni. Tego jeszcze nie było. Czekają nas kolejne intrygi i przygody czyli to co uwielbiamy w świecie Harrego. 



Tytuł: Harry Potter i przeklęte dziecko
Autor: J.K Rowling, Jack Thorne, John Tiffany 
Data wydania: 22 październik 2016 r. 
Stron: 368
Wydawnictwo: Media rodzina
Seria: Harry Potter (tom 8)
Gatunek: fatasy, literatura młodzieżowa
Styl pisania: 8/10
Ocena bohaterów: 7,5/10
Ocena fabuły: 8,5/10

Ocena okładki: 9/10 
Ocena ogólna: 8/10


Podczas gdy Harry zmaga się z natrętnie powracającymi widmami przeszłości, jego najmłodszy syn Albus musi zmierzyć się z rodzinnym dziedzictwem, które nigdy nie było jego własnym wyborem. Gdy przyszłość zaczyna złowróżbnie przypominać przeszłość, ojciec i syn muszą stawić czoło niewygodnej prawdzie: że ciemność nadchodzi czasem z zupełnie niespodziewanej strony.


Moja opinia: 

Ciąg dalszy przygód Harrego?
Nie do końca. 
Harry Potter i przeklęte dziecko to scenariusz na którym została potem przedstawiona sztuka o tym samym tytule. Jestem naprawdę zadowolona, że scenariusz wyszedł po Polsku, chociaż się nie spodziewałam się tego. Osoby, które jeszcze nie czytały tej sztuki mają wiele do nadrobienia. 
Książkę czytałam w dniu premiery i muszę zauważyć, że bardzo szybko się ją czyta, a to tylko dlatego, że książka jest scenariuszem. Sama tą powieść pochłonęłabym w jeden dzień jednak następnego musiałam iść do szkoły więc dokończyłam ją na języku polskim. Po tym Harry Potter i przeklęte dziecko zostawiło mnie w nie małym kacu książkowym i z wieloma pytaniami. 
Sama powieść ma wiele plusów i minusów, które wam przedstawię w recenzji. 
Zacznijmy od fabuły, która naprawdę mnie zaskoczyła. Pomysł naprawdę mi się podoba chociaż często można było zauważyć, że jednak to nie jest ten magiczny świat z którym mieliśmy styczność w poprzednich tomach. Nie podobała mi się na pewno scena w pociągu, która dla mnie była zbyt dziwna. Po prostu kompletnie nie była w stylu Harrego. Oprócz tej sceny były jeszcze inne, które nie za bardzo mi się podobały jednak poszły już w zapomnienie. 
Trzeba w recenzji bardzo poruszyć motyw relacji naszych bohaterów, bo bardzo często dużo ludzi miało do tego pretensje. Tak to ujmę. Myślę, że ogólnie relacje między Harrym, a jego synem są świetnie przedstawione. I jest pokazane tutaj, że nawet nasz chłopiec, który przeżył nie jest idealny i każdy popełnia błędy. 
Bohaterowie są czasami przerysowani to fakt. Nie przypominają mi osoby, które mieliśmy w tych poprzednich tomach. I brakuje mi chociaż wspomnień o osobach, które umarły lub po prostu miały bardzo duży wpływ na życie Harrego w jego młodzieńczych latach. 
Podsumowując książka mi się podobała. Bardzo szybko się ją czytało i naprawdę polecam ją wielkim faną Harrego Pottera. Chociaż ma swoje minusy, również ma swoje plusy no i kto nie chciałby wrócić do świata magii. Sama również trochę płakałam przy tej książce właśnie przy relacjach ojca z synem. 

2 komentarze:

  1. Miło w końcu znaleźć kogoś, kto nie jedzie po tej książce. Super, że ci się podobało. *żółwik* <3

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi też się podobała, ale jako typowy fanfick, nie jak kontynuacja. Miejmy nadzieję, że inni też kiedyś tak pomyślą.
    Pozdrawiam serdecznie,
    Tori Czyta

    OdpowiedzUsuń