niedziela, 15 października 2017

072. Klejnot- Amy Ewing



Klejnot. Kojarzy się z pięknem i bogactwem. Na pierwszy rzut nie winne słowo i rzecz jednak czy na pewno? 
Violet doskonale poznaje świat, który tylko w gazetach wydaję się kolorowy i dobroduszny z uśmiechniętymi szlachcicami, jednak tylko z okładki magazynu.  
Zapraszam was moi drodzy na poznanie historii młodej dziewczyny, której życie w młodym wieku przewróciło się do góry nogami. 


Tytuł: Klejnot
Autor: Amy Ewing
Data wydania: wrzesień 2015 r.
Stron: 380
Wydawnictwo: Jaguar
Seria: Klejnot

Gatunek: literatura młodzieżowa
Styl pisania: 8,5/10
Ocena bohaterów: 7,5/10
Ocena fabuły: 8/10
Ocena okładki: 10/10 

Ocena ogólna: 8,5/10


-Twoje ciało przechodzi zmiany. Dojrzewasz. To czas pójścia do specjalistów, którzy zobaczą czy wszystko w twoim ciele jest w porządku. Nie masz się czego bać.  Każda młoda kobieta wybiera się do tego lekarza.  

Minęło kilka dni zanim to się stało. Mama miała rację, pójście do lekarza nie bolało. Jednak przyniosło wiele cierpienia. Nie fizycznego - Nie od razu. Na początku ból objawiał się w moim sercu. Zabrali mnie od rodzinny. Tak nagle. Wyrwali mnie z objęć mamy. Starałam się uwolnić ze szponów strażnika. Kopanie, krzyczenie oraz szloch nie pomagały. Zamkneli mnie w miejscu gdzie miałam się uczyć - na bycie Surogatką. 



( Wstęp nie występuje w książce jako jej fragment. 
Samodzielnie go napisałam. ) 


Czy Klejnot to kontynuacja Rywalek? A może to plagiat?
Zacznijmy moi drodzy właśnie od tego, ponieważ to chyba jedna z widocznych cech jakie można zauważyć - okładka.
Na pierwszy rzut oka widzimy dziewczynę ubraną w piękną suknie wystylizowaną jak księżniczka. Jednak niech was nie zmyli wasz wzrok. Może i okładka Klejnotu przypomina serie wam dobrze znanej Kiery Cass jednak różni się i to w dużej mierze zawartością, dlatego odpowiadam wam na drugie pytanie to wcale nie plagiat. Jednak książka, która naprawdę zasługuję na taką samą sławę jak Rywalki. 

 
Klejnot opowiada o życiu młodej Violett, która została oddzielona od rodzinny przez niezwykłe zdolności, które kobiety z bagna mogą posiadać i uratować tym szlachetne rody żyjące w Klejnocie. Stają się przez nie Surogatkami i mają za zadanie urodzić swojej pani potomka. Za to mają być niezwykle nagrodzone jednak czy na pewno? I czy to jest warte swojej ceny?
Sami musicie się o tym przekonać. 
Książka naprawdę mi się podobała nie tylko okładka zachwyca, ale również jej wnętrze. 

Styl autorki nie jest szczególny jednak bardzo szybko się pochłania powieść. I nawet nie zauważa się, że już ją się zakończyło. Jeśli chodzi o czcionkę jest ona taka sama jak w Selekcji więc to kolejna cecha myląca dla fanów przygód Amy.


Bohaterowie książki czasami wydają mi się troszeczkę sztuczni. Może bardziej ich zachowania zwłaszcza gdy mamy do czynienia z romansem. Nie wiem czy tylko mi wydawał się naciągany chociaż rozumiem zabieg autorki.  Ogólnie bardzo polubiłam Violett - główną bohaterkę. Rozumiem jej strach i obawy. Zwłaszcza gdy dziewczyna dowiaduję się co takiego Klejnot ukrywa

Fabuła jest naprawdę ciekawa jak już wspominałam wcześniej. Ma w sobie kilka oryginalnych smaczków. 


Polecam wam z całego serduszka. Powieść jest z jednej strony lekka i idealnie nadaję się do czytania w szkole lub pod kocykiem z kubkiem pełnym dobrej herbatki.




5 komentarzy:

  1. Też ostatnio przeczytałam Klejnot i mimo wielu mało pochlebnych opinii książka mi się spodobała. Faktycznie bohaterowie nie są idealni, ale jak to bywa w powieściach młodzieżowych- przywykłam :) Zakończenie mocno mnie zaskoczyło, dlatego chętnie sięgnę po kolejny tom.

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie skończyłam "Rywalki" i zamierzam zabrać się za "Elitę", więc chciałabym przeczytać cały ten cykl, a później zabrać się za nowy. Bardzo mnie intryguje seria, o której piszesz, bo nigdy nie czytałam żadnej książki o byciu surogatką, a to bardzo frapujący temat. Na pewno sięgnę po "Klejnot".

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem bardzo ciekawa tej serii :D Ale ciągle nie miałam okazji jej przeczytać :/

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń
  4. Od dawna posiadam całą serię na półce i jakoś nie mogę się za nią zabrać :( A mam wrażenie, że przypadłaby mi do gustu :)

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
    Szelest Stron

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam z tym do czynienia niestety ;)
    Zapraszam do mnie, mogłabym prosić o kliknięcie w link w tym poście? Byłabym bardzo wdzięczna :)
    Przy okazji zachęcam do wspólnej obserwacji :)

    http://veronicalucy.blogspot.com/2017/10/lace-up-skirt.html

    OdpowiedzUsuń